Przyjaźń damsko-męska

Yesterday · Wysłany: Pon 15:42, 26 Mar 2007 Temat postu: Przyjaźń damsko-męska

Jak myślicie? Czy taka w ogóle istnieje?

Moim zdaniem tak.
Jeśli któreś z nich się zakocha, to to raczej przyjaźń nie jest, ale pan J. przyjaźni się właściwie w większości z dziewczynami.
A wcale nie flirtuje ze wszystkimi.
Tylko ze mną xP

Al. · Wysłany: Pon 15:50, 26 Mar 2007 Temat postu:

Hm... Sama nie wiem. Kiedy zawiodłam się na jednym facecie - przyjacielu i od tamtej pory nie za bardzo wierzę. Mam kumpli. Ale nic więcej.

Pozitiv · Wysłany: Pon 18:02, 26 Mar 2007 Temat postu:

Wierzę.

Nigdy nie doświadczyłam, ale wierzę. ;]
I chcę doświadczyć.

Anomalia · Wysłany: Pon 18:20, 26 Mar 2007 Temat postu:

Mam jednego faceta, którego mogłabym ewentualnie nazwać przyjacielem. Reszta to kumple.

Berith · Wysłany: Pon 19:38, 26 Mar 2007 Temat postu:

Przyjaciele? Nie, raczej kumple.
Trochę rąbnięci, ale to fajne.

No, chyba w tym wieku niezbyt prędko się zakochają. Przynajmniej na pewno nie tak serio, dzięki Bogu.
Kornel wymiata, ahaha.

Dee · Wysłany: Pon 22:35, 26 Mar 2007 Temat postu:

Czy istnieje?
Możliwe . Chociaż rzadko obchodzi się bez flirtowania.
Wiem na swoim przykładzie.
Jak na tą chwilę nie potrafię powiedzieć czy taka przyjaźń na 100% istnieje , bo chyba już nie wierzę w moją i jego przyjaźń.
Ale było fajnie , może po prostu przyjaźni damsko-męskiej na dłuższą metę ciągnąć się nie da?

Anomalia · Wysłany: Pon 22:38, 26 Mar 2007 Temat postu:

paula-a-a

Jasne, ze istnieje Smile

Sama mam 3 zaj. przyjaciół płci męskiej ;*

fikumiku

istnieje

mam przyjaciela płci meskiej juz od dłuzszego czasu

Whisky

Ja nie wiem. Bo nigdy czegoś takiego nie doświadczyłam.
Wydaje mi się, że jest możliwa. Znam kilka dziewczyn, które przyjaźnią się z chłopakami.

Nik^

Istnieje.
Moja siostra ma przyjaciela.
Ja niestety nie.
A tak marzyłam..

niewidzialna

wierzę, widzę. osobiście mam raczej kumpli niz przyjaciół, ale nieważne.
myślę że niektórzy się boją że koledzy ich wyśmieją. albo że dziewczyna zacznie chcieć czegoś więcej, więc bo zrobionym średnio na jeża bilansie wychodzi im, że lepiej się w to nie mieszać.