Autor |
Wiadomość |
artless. |
Wysłany: Nie 11:24, 08 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Matematyczka, taka se.
Normalnie jest okej.
Jak ma napięcie to wytrzymać z nią nie można. |
|
|
glany_w_tulipany |
Wysłany: Nie 10:48, 08 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Powiedzmy że lubie.
Choć mnie denerwuje.
Uczy historii.
Na każdej lekcji pyta mnie -.-
Nie przekazuje nam większości informacji.
Na wycieczkach jest raczej spoko. |
|
|
fikumiku |
Wysłany: Sob 19:40, 07 Kwi 2007 Temat postu: |
|
informatyki
lubie go chociaz czasami naprawde przesadza z zasadami itp. wymysla bzdury ale jest gut :] |
|
|
Koralik |
Wysłany: Czw 19:50, 05 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Biologii.
Imprezowiczka, pracoholiczka.
Wyluzowana.
Lubi naszą klase, bo twierdzi że jesteśmy żywiołowi.
Całkiem fajna. |
|
|
Crazy Girl |
Wysłany: Czw 19:42, 05 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Z Polskiego.
Fajna. Lubie ją.
Robi to co musi ale broni nas.
Zawsze skraca nam Polski na sprawy wych.
I jeszcze tylko rok |
|
|
Nik^ |
Wysłany: Śro 22:14, 04 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Moja uczy matmy.
Jest rozlazła, podejrzliwa, czepialska, i wtyka nochal w nie swoje sprawy.
Ale poza tym to poczciwa kobiecina.
Poza tym, moja ciocia. Ale nie przepadam za nią, tzn nie jest zła ale wydaje mi się, że mogłaby się trochę poprawić.
I zawsze jest taka smutna
Czasami aż mi jej szkoda.
Kiedy się uśmiecha to tak jakby dla mnie zaświeciło słońce. Dzieje się to bardzo rzadko.
Może dlatego.
Żal mi jejl. Bo nie ma w niej krzty luzu, i wszystko bierze na poważnie.
Nie wiem jaką ona miała młodość.
A przecież teraz też nie jest stara, ma około 35 lat. |
|
|
Hania |
Wysłany: Śro 17:09, 04 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Moja uczy angola.
Ma 24-25 lat i bardzo dobrze nas rozmumie.
Niestety w sprawach organizaji jakiś wycieczek ni można na niej polegać .
Ale ogółem jest Ok |
|
|
Panienka N. |
Wysłany: Śro 13:29, 04 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Tą co mielismy przez dwa lata, a teraz poszła na macierzynski lubiłam. Uczyła chemii i trochę nam pobłazała w tym przedmiocie. Ale była też fajną wych. Inerweniowała z nauczycielami, pomagała-ale była też ostra. A ta obecna? Pani pedagog. Ekchm. Jeszcze nie było ani razu, tak zeby jakas nasza rozmowa na godzinie wych. nie wyszła poza klasę. Wszystko potem wiedziała dyrektorka. Poza tym nie jedziemy na wycieczkę dwudniową, bo z nami nie pojedzie. Wogóle jej nie lubię. Ech.
A zawsze chciałam miec wych. polonistkę. |
|
|
Pozitiv |
Wysłany: Pon 17:32, 02 Kwi 2007 Temat postu: |
|
To tak zwany Wujek, Wałek, wuj wał.
Nosi swetry w romby, można powiedzieć że jeden non stop. Chociaż przepraszam, na wycieczki zakłada taki oczojebny fioletowy.
Wkręca nam ciągle wały, powiedział że wie gdzie jest skarb templariuszy itd..
Albo np. że będzie miał basen albo saunę za domem, a my go raz na wyceczce rowerowej odwiedziliśmy... i.. no, jak zrobi to w domu sąsiada to może będzie miał
Zawsze wali od niego fajami i jest leniec. Historia z nim to pięć minut historii i czterdzieści wałków. Cała szkoła potrafi z niego zlewać.
Ale zdarza się też tak, że okazuje się naprawdę równym facetem. Próbuje nas bronić i często pomagać, ale o wadach nie da się zapomnieć.. |
|
|
Dee |
Wysłany: Pon 10:39, 02 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Lubię.
Uczy J. Polskiego.
Jest bardzo sympatyczna , wyrozumiała i świetnie się z nami dogaduje. |
|
|
Yesterday |
Wysłany: Nie 21:23, 01 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Lubię ją i ona lubi mnie
Chociaż denerwuje mnie to, że zdrabnia moje imię ;]
Uczy polskiego i historii. |
|
|
Wąż |
Wysłany: Nie 20:06, 01 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Nie lubię. Nie dlatego, że za dużo od nas wymaga, lecz odwrotnie. Za miło nas traktuje. Przez nią niczego sensownego się nie nauczymy.
Uczy polskiego. |
|
|
Biedronka |
Wysłany: Nie 19:38, 01 Kwi 2007 Temat postu: Wychowawca. |
|
Lubicie swojego wychowawcę?
Czego uczy? |
|
|