Autor |
Wiadomość |
wyimaginowana_ |
Wysłany: Sob 22:41, 19 Lip 2008 Temat postu: |
|
Podobnie jak kilka osób, które się tutaj wypowiedziały nienawidzęniecierpięnieznoszę pomidorów.
Pomidorowa, keczup, sos pomidorowy, jajecznica z pomidorami - okej, ale sam pomidor nigdy w życiu.
Jak czuję zapach pomidora, to mi się niedobrze robi.
Jakieś mięsa dziwne.
Zupa jarzynowa i grzybowa.
Rosół taki nie z bulionu.
Dużo tego, nie potrafię tak wymienic od razu.
Będę edytowac ; D |
|
 |
Nik^ |
Wysłany: Śro 22:08, 04 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Nie zjem:
żadnych podejrzanych części świni, krowy ani innego zwierzęcia typu: mózg, wątróbka flaczki, krew itd.
oliwek
fast foody
tłuste mięso
krupnik na kaszy jęczmiennej (by moja babcia xD )
Owoce morza?
Czemu nie. |
|
 |
Hania |
Wysłany: Śro 17:19, 04 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Nigdy nie zjem
ozorów
wątróbki
flaków i inych wnętrznosci ble
buraków |
|
 |
Whisky |
Wysłany: Wto 21:15, 03 Kwi 2007 Temat postu: |
|
wątróbka i wszelkie inne 'wnętrzności',
pasztet {nie ważne z czego},
parówki,
kefir, maślanka, jogurt naturalny, śmietana, ser biały. |
|
 |
Dee |
Wysłany: Wto 20:26, 03 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Nigdy nie zjem żadnych :
ozorów , wątróbki , flaków etc.
żadnych owoców morza.
pasztetu z królika
Schabowego ,
niektórych szynek. |
|
 |
Wąż |
Wysłany: Wto 17:08, 03 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Na pierwszym miejscu jest pomidor. Niecierpię go od dzieciństwa. Nie wiem czym sobie zasłużył, ale poprostu nie mogę go zjeść.
Potem jest wątróbka i zupa z krwi świni... Nic nie mówcie. Widziałam coś takiego.
Nie tknę też pasztetu z królika. Na samą myśl mnie obrzydza.
Nie lubię też cebuli. Za bardzo śmierdzi, jak dla mnie.
Chyba wszystko.
Nie wiem czmu nie lubicie owoców morza. Krewetki są pyszne. |
|
 |
Pozitiv |
Wysłany: Wto 15:53, 03 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Pomidora. Kilka razy w życiu go próbowałam. Dla mnie jest wstrętny. Żadnych ozorów i królików.
I wszystko to, co jedli w Nieustraszonych.  |
|
 |
Yesterday |
Wysłany: Wto 7:01, 03 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Owoców morza nie jadłam i nie zjem nigdy. Pomijając niektóre ryby.
Flaczki, podroby i inne świństwa.. też nie dla mnie.
W życiu nie tknę pietruszki bo mam odruch wymiotny nawet jak czuję jej zapach.
Hot-doga nie jadłam. Jadłam za to hamburgera i po pierwszym kęsie wyrzuciłam go do kosza.
Sam widok schabowego mnie odrzuca.
Wszystko co orzechowe (nie licząc czekolady z orzechami) jest be. |
|
 |
Biedronka |
Wysłany: Pon 21:42, 02 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Ja nie zjem żadnych owoców morza. Żadnych ryb, żadnych krewetek itd.
Nie zjem surowej marchewki. I szpinaku.
Żadnej wątróbki, ozora, mózgu czy coś w tym stylu.
Kaszanki też nie tknę. |
|
 |
Al. |
Wysłany: Pon 21:34, 02 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Nie znoszę owoców morza. Wszelkie krewetki, małże - nie zjem ich.
Nie jadam wątróbek, serc czy flaczków jakiś tam zwierząt. Obrzydliwość.
Nie lubię również żółtego sera. Takiego na zapiekance - tak. Ale na kanapce - nie. |
|
 |
Koralik |
Wysłany: Pon 21:30, 02 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Dużo jest takich rzeczy.
Począwszy od takich zwykłych, które przeciętny człowiek zjada [pomidory, buraki, rzodkiewki...itp.] skończywszy na takich, które są uznawane przez większość za coś obrzydliwego.
Nie jadam czerwonego mięsa. Ani innych tłustych produktów.
Produkty nabiałowe [twaróg, maślanka, mleko] także mi nie smakują. Ser lubie tylko rozpuszczony.
Nigdy nie jadłam kebaba, hamburgera ani hot-doga. I jeść nie mam zamiaru.
Jedyną pizzą, którą zjem jest pizza z serem i szynką. Nigdy w życiu nie jadłam innej. I w najbliższym czasie się nie przełamie... |
|
 |
Biedronka |
Wysłany: Pon 21:18, 02 Kwi 2007 Temat postu: Czego nigdy nie zjecie? |
|
No właśnie.
Jakie jest jedzenie, które wam nie smakuje? |
|
 |